Najlepsze rozwiązania informatyczne
Moje umiejętności wydają mi się czymś całkowicie naturalnym – a jednak ludzie widzą we mnie supermena, gdy rozwiązuję ich problemy jednym czy drugim kliknięciem. Tak, jestem informatykiem. Staram się nie być sfrustrowanym informatykiem, co jednak nie zawsze jest proste, ponieważ będąc zatrudnionym na etacie w niemal dowolnej placówce, praktycznie bezustannie robi się to samo. A mianowicie korzysta się z magii CTRL+Z, uruchamia ponownie program albo urządzenie… Wszystko to powtarza się bez końca dlatego, że programy zostały wyposażone w znaczniej więcej funkcji, niż są w stanie opanować przeciętni użytkownicy. Dostawcy oprogramowania komercyjnego pakują do jednego programu czy aplikacji efekty pracy kilku a nawet kilkunastu programistów, można się więc spodziewać, że jest ono naszpikowane rozmaitymi funkcjami dodatkowymi. Jednocześnie zwyczajny użytkownik w ogóle nie jest nimi zainteresowany, nie ma potrzeby zapoznawać się z właściwościami i specyfiką działania programów. W związku z brakiem zainteresowania tymi dodatkowymi niespodziankami, użytkownicy prędzej czy później padają ich ofiarami. I tak pani X wzywa mnie, bo niechcący wyłączyła sobie dokument, nad którym pracowała przez ostatnie 7 godzin, nie zapisując go. Wcisnęła przypadkowo kombinację przycisków, która okazała się skrótem klawiszowym, odpowiadającym zamknięciu z pominięciem zapisu. Tymczasem pan Y na laptopie, również niechcący, wybrał inną kombinację klawiszy i teraz pisać może tylko z góry na dół. Nie wie, jak tego dokonał, ale bardzo chciałby to odwrócić.
Rozwiązania intuicyjne
A teraz chwila refleksji… gdybyśmy mogli tworzyć prostsze aplikacje, programy, których zadania są jasno zdefiniowane i nie ma możliwości zgubienia się wśród ukrytych funkcji, czyż to nie byłby krok w stronę prawdziwej wydajności? Złożone aplikacje bazodanowe, aplikacje medyczne, programy dla firm z różnych branż – wszystko to powinno być oparte o rzeczywiste potrzeby użytkowników. Aby ustrzec się przed funkcjami, których ofiarami padli pani X i pan Y, najlepiej byłoby je po prostu wyłączyć. Jednak to wymagałoby dogłębnego zapoznania się z oprogramowaniem, które stanowi podstawowy problem dla użytkowników. Podsumowując, jeżeli byliby w stanie wyłączyć funkcje, o które w codziennej pracy się potykają – byliby także w stanie użytkować oprogramowanie bezkolizyjnie.
Indywidualne oprogramowanie
Minimalizacja błędów tego typu z pewnością mogłaby jednak zostać osiągnięta inną drogą. Istnieje możliwość zrezygnowania z gotowego oprogramowania komercyjnego, dostępnego na rynku i korzystanie z aplikacji dedykowanych. Co prawda nie każde przedsiębiorstwo stać na zatrudnienie sztabu informatyków i programistów, którzy zaprojektowaliby autorski software dla wszystkich gałęzi firmy. Można jednak zaangażować zewnętrznych specjalistów, którzy zapewnią programy na zamówienie. Takie programy szyte na miarę będą stanowiły owoc współpracy pomiędzy programistami, a osobami, których praca opiera się na posługiwaniu się programami. Dzięki możliwości zebrania dokładnego opisu potrzeb i przyzwyczajeń, a także wymagań wobec oprogramowania, programy na zamówienie stanowią idealne rozwiązanie dla podniesienia rzeczywistej wydajności pracowników przedsiębiorstwa. Popularność programów szytych na miarę stanowiłaby także wielkie ułatwienie dla takiego etatowego informatyka jak ja, znacznie zmniejszając liczbę wezwań spowodowanych przypadkowymi konfliktami komunikacyjnymi pomiędzy pracownikiem i oprogramowaniem.